Po przelotnej znajomości z olejem arganowym,kokosowym,oliwieniem włosów,kremowaniem wracam skruszona do mojego ideału ,który stosowałam jeszcze przed włosomaniactwem,gdy włosy wypadały mi wręcz garściami. Powiem tyle:
-zmniejsza mi wypadanie
-nawilża
-lepiej mi się po nim rozczesuje włosy
Minusy:
-bardzo ciężko go zmyć
I to byłoby na tyle :)
A wy macie jakieś idealne oleje do włosów?
Bardzo chętnie o nich poczytam,może uda mi się znaleźć jeszcze lepszy :)
Pisz więcej :D
OdpowiedzUsuńja niestety nie miałam z tym olejem do czynienia, może i nawet lepiej, bo nie lubię ciężko zmywalnych olei ...
moim ulubieńcem jest Alterra, świetnie wygładza i zabezpiecza końce :)
wygładza? Muszę przy najbliższej wizyty w rossmannie zakupić jakiś tej firmy. Dużo o nich dobrego o słyszałam
Usuńrycynowy niestety troszkę przyciemnia włosy,a ja tego unikam jak ognia:( i zazdroszcze wszystkim wam,które możecie go mieszać z czym dusza zapragnie;d
OdpowiedzUsuńto prawda,że przyciemnia jest to u mnie zauważalne ,ale mi się marzą ciemniejsze włosy dlatego też to dla mnie jeden z jego wielu plusów :)
Usuńolej rycynowy stosowałam głównie na skalp, ale dawno po niego nie sięgałam. moim ulubieńcem był olej z kiełków pszenicy :)
OdpowiedzUsuńja również stosuje na skalp. Na włosy -potwornie wysusza. Niestety osobiście się o tym przekonałam :)
UsuńJa olej rycynowy używam do OCM oraz czasem jako odżywka do rzęs i brwi.:) Wolę łatwiej zmywalne oleje, po za tym słyszałam, że używany na włosy może wysuszać, a w skalp nie lubię niczego wcierać. W sumie, to nie mam ulubieńca, chyba każdy olej działa na moje włosy tak samo.;))
OdpowiedzUsuńto prawda, na włosach bardzo wysusza. Ja wcieram go w cebulki ,więc to żaden problem dla mnie
UsuńOj, już dawno nie uzywałam oleju rycynowego, obecnie stosuję odżywczy z apteczki Agafii ;)
OdpowiedzUsuńDodaję ;)
odżywczy Agafii stosowałam na początku mojej przygody z włosomaniactwem,ale nie zachwycił mnie
UsuńRozdanie kosmetyczne u mnie! Ziemia Egiptu BIKOR do wygrania! :) Zapraszam! :*
OdpowiedzUsuńhttp://youbeautiful-kosmetycznefantazje.blogspot.com/2013/05/mae-rozdanie-wielka-nagroda.html
na pewno zerknę :)
Usuńlniany jest moim ideałem !
OdpowiedzUsuńuważaj na rycynowy, bo może przesuszać :)
wiem. Nie stosuje go na włosy tylko wcieram w cebulki,więc się tym nie martwię :)
UsuńStosowałam go na początku, ale denerwowało mnie w nim to, że był taki tępy w nakładaniu i ciężko się zmywał.
OdpowiedzUsuńMoimi faworytami są: orzech laskowy, krokosz, kiełki pszenicy, lubię też orzech włoski, konopny, awokado, słodkie migdały.
Kokosa, masła shea, babassu, palmowego moje włosy nie trawią ;)
a moje z kokosem i masłem shea wręcz się kochają :)
UsuńRzeczywiście ciężko się zmywa i uważam to za jego wielki minus,chociaż nie przysłania on jego atutów :)
Dla mnie idealne są oleje lniany i sezamowy! :)
OdpowiedzUsuńsezamowy nie do końca się u mnie sprawdził,a z lnianym nie miałam jeszcze do czynienia..
Usuńja sam olejek stosowalam tylko na brwi , mam bardzo krecone wlosy i boje sie ,ze bym sie tylko meczyla ze zmywaniem : (
OdpowiedzUsuńMi włosy nie kręcą się od nasady ,a mimo to ciężko jest mi go zmyć,więc nie mam pojęcia jakby to było u ciebie
UsuńOlej rycynowy nawilża?! O rany, mnie wysusza :D
OdpowiedzUsuńSwoją droga też właśnie go używam z nadzieją, że zmniejszy wypadanie włosów, ale efektów jeszcze nie widzę :( Mam nadzieję, ża tak jak i u Ciebie się sprawdzi.
olej rycynowy to boski napój dla włosów :) przynajmniej dla moich :>
OdpowiedzUsuń